Sam sobie zrobiłem prezent na dzień dziecka 🙂 Seria topowych przewodów USB z serii premium oraz 2 kable LAN dołączyły do mojego systemu i będą służyć w długodystansowych testach przeróżnych urządzeń audio. Klasę brzmienia i szkołę Transparenta słychać od pierwszych chwil obcowania z tymi przewodami. Jak oni to zrobili? Dobre pytanie, przecież kable „nie grają” 🙂 Same z pewnością takich zdolności nie posiadają ale w połączeniu z referencyjną elektroniką potrafią oddać jej zalety. Jestem zwolennikiem tezy, iż dobre okablowanie w jak najmniejszym stopniu degraduje przesyłany sygnał co odbieramy jako dźwięk naturalny i płynny, gładki i przyjemny. Taki właśnie jest Transparent, gładkość, barwa, płynność w połączeniu z bardzo dobrą kontrolą niskich składowych sprawia, że można ich słuchać godzinami. Cechą unikatową jest połączenie powyższych z doskonałą dynamiką i przepiękną góra pasma. Góra jest świetlista i niezwykle przestrzenna, „rysowana raczej złotą kredką”. Zero nachalności czy natarczywości, to jest cecha najlepszych przewodów tego amerykańskiego giganta. Wybrzmienia i cała aura pogłosowa jest niewymuszona, najmniejsze niuanse i smaczki są czytelne ale także bardzo przyjemne w odbiorze. Ten sam sznyt pamiętam ze swoich przewodów Reference XL. Aż mnie korci żeby sprawdzić topowe serie Opus…





Panie Szymonie!
Dzisiaj bylem (przypadkowo) swiadkiem rozmowy na temat kabli LAN. Chodzi o ANSUZ Digitalz D2 Ethernet. 1m tego kabla kosztuje prawie 10 tys PLN! Ma-Ka-Bra! Najlepsze jest to, ze jeden taki byl podlaczony do switcha, a drugi do UWAGA Lumina T2. Dwa kable to koszt 20 tys, pln. – chyba wiecej niz cena samego Lumina T2. UWAGA! Uslyszalem, ze kable sa MEGA SUPER EKSTRA ITP ITD! Ten drugi gosc od dialogu mial kabel tej same firmy, ale za ok. 25 tys. pln (do tego x2). Bez dlugiego pisania. MA TO SENS CZY JEST TO TOTALNA BZDURA???
Pozdrawiam!
Jeżeli użytkownik słyszy różnicę i ma 10kPLN w kieszeni to ma to sens. W serwerowni taki Tidal czy Spotify łączy switche z serwerami zwykłymi RJotkami.
Ja tam nie słyszałem różnic, ale jestem sceptykiem (więc może moje nastawienie sprawiało blokadę uszną 🙂 ) bo na codzień obcuję z milionami metrów tego typu kabli i wiem, że protokoły komunikacji sieciowej czy przy lichym czy wybitnym kablu działają tak samo o ile spełniają normy i nie są ewidentnie uszkodzone. Jednak są aspekty, gdzie faktycznie zakłócenia po prostu mogą dotrzeć do wrażliwego DACa i może mieć znaczenie taki kabelek. U mnie nie działały czy to zmodowane drogie dlinki z logiem audiofilskiego producenta czy różne kable. Całe szczęście Chord czy DCS nie jest podatny na tego typu rzeczy choć i tak odizolowałem się światłowodem od siejących zasilaczy impulsowych z podle wykonananego switcha i routera SOHO.
Lepiej tę kasę wpakować w dużo droższe/lepsze kolumny. Ale podobno u co poniektórych działają (właśnie jakimś trafem często u użytkowników Lumina 🙂 ), jednak nie miałem okazji usłyszeć tych różnic, ale to też przez to, że nawet nie parłem do takich testów. Dużo więcej jest aspektów w torze, gdzie przyrosty będą większe i szkoda mi czasu na rozstrząsanie czy jest zmiana czy nie. Wystarczyło parę tych testów, które nie przyniosły poprawy i odpuściłem już temat. Naprawdę wystarczy zwykły światłowód wielomodowy z końcówkami LC, konwerterami i dobrym liniowym zasilaczem od strony DACa i mamy spokojną głowę, że typowe zakłócenia nie przejdą z „brudnej” sieci. I w tym przypadku poprawa jest zero jedynkowa i warto zrobić taki sobie upgrade. Ceny śmieszne, a poprawa jest i zweryfikowane przez parę osób, gdy im poleciłem taki tani upgrade. Więc polecam sprawdzić u siebie. Podziękujecie później 🙂
jak ktoś słyszy różnicę na rjtkach to gratuluję uszu nietoperza – swoją drogą proponuję dla tych uszastych ślepy test wraz z zakładem np o 10k pln – rjtka za 10k i rjtka za … no zaszalejmy 100 pln – ślepy test tylko na jednym kawałku, a przekładanie kabli przez osobę 3
Jestem audiofilem. Zawodowo zajmuje się sieciami komputerowymi od 30 lat. Apeluję do wszystkich recenzentów kabli cyfrowych o minimalne zapoznanie się z tematyką transmisji danych. Szczególnie w sieciach opartych o protokół TCP/IP.
Mnie też wydaje się, że kabel cyfrowy (sygnał cyfrowy na obu końcach kabla) lepszy lub gorszy nie powinien mieć żadnego wpływu na jakość muzyki. Gdyby było inaczej, byle komputer przy kasie w hurtowni, zupełny złom połączony najtańszymi kablami nie byłby w stanie wystawić prawidłowo faktury. A wystawia.
Czy w serwerowni Tidala są bardzo drogie kable? A do domu, gdzie słuchamy też dochodzą takowe? Transmisja nie może być lepsza niż jej najsłabszy element, itd.
No chyba, że przesył w sprzęcie audio jest pozbawiony warstwy protokołu odpowiadającej za prawidłowość transmisji, odwrotnie niż to ma miejsce w hurtowni budowlanej… I to jest najsłabszy element, będąc też najdroższym.
Przepraszam za ironiczny ton, faktycznie nie mam wystarczającej wiedzy.
Postuluję, aby ktoś mający tę wiedzę, rozjaśnił nieco temat okablowania ścieżki cyfrowej, bez natłoku szczegółów. Lub odesłał do dobrego jej źródła.
Wszystkim tak się wydaje, znamy teorię o prostych zerach i jedynkach. Następnie zmieniamy kable cyfrowe w systemie i… Wielkie zaskoczenie, jednak wpływają na brzmienie. Gdyby to było takie proste to byle amplituner grałby lepiej od najlepszych „lampowców”. Posiada lepsze parametry na papierze a w rzeczywistości nawet nie nadaje się do odsłuchu przy porannej herbatce. Ot życie i jego sekrety. Jeżeli ktoś rozszyfruje jak zmienić parametry aby otrzymać konkretny rodzaj brzmienia to będzie milionerem. Tak, też bym chciał żeby konfiguracja zestawów audio była prostsza, niestety rzeczywistość stawia znacznie większe wyzwania a „najmądrzejsi” są zawsze Ci z najmniejszym doświadczeniem i systemem audio odsłuchiwanym na AVS.