Rad jestem powitać na łamach bloga szymonfaber.pl nowego recenzenta, człowieka wielkiego serca, pasjonata audio a przede wszystkim społecznika, który poświecił wiele sił dzieląc się swoją wiedzą, czasem i doświadczeniem z audiofilami. Organizator licznych spotkań, udostępnił swoje prywatne mieszkanie, pokój odsłuchowy aby dzielić się spostrzeżeniami i edukować przybyłych adeptów sztuki audio. Gościł smaczną strawą, napitkiem i miłym słowem nie żądając niczego w zamian. Prowadził jeden z najbardziej poczytnych wątków na forum, zjednując sobie nowe rzesze znajomych i przyjaciół. Obecnie jego wątek jak i każdej niezależnej osoby, mającej odwagę pisać prawdę o sprzętach audio został bezczelnie zamknięty a większość treści skasowana. To co najcenniejsze czyli oddolne inicjatywy mające na celu dzielenie się własnym doświadczeniem przegrało z komercją, reklamodawcami i  przekupnymi “pseudo recenzento-moderatorami”. Wyłudzenia sprzętu w zamian za pozytywną recenzję, straszenie sądami, sfingowane kradzieże oraz handel trefnym sprzętem to tylko wierzchołek góry lodowej.  Totalny upadek przyzwoitości oraz godności ludzkiej. Taki mamy obecnie obraz jednego z największych for audio i ich “niezależnych” testów. Pieniądz, reklama, usuwanie niewygodnych wątków, banowanie, oczernianie użytkowników.  Temat zapewne będzie powracał jak bumerang ponieważ Wasze, drodzy czytelnicy oburzenie i świadomość jest coraz większa.

Zakładając blog szymonfaber.pl przyświecała mi idea BRAK REKLAM, BRAK NACISKÓW. TYLKO NIEZALEŻNI recenzenci, nieskalani brudem przekupstwa. Wyłącznie osoby prywatne bez powiązania branżowego z jakimkolwiek dystrybutorem. Koncepcja sprawdziła się w praktyce i obecnie notujemy nawet 1000 odwiedzin na dobę! Dziękujemy za zaufanie i postaramy się zamieszczać testy bardziej regularnie. Zapraszamy serdecznie kolejnych pasjonatów do wzięcia udziału w tym społecznym projekcie. Przywróćmy normalność i dzielmy się swoim doświadczeniem bez strachu i prób zaszczucia. Na szymnfaber.pl nikt nie będzie cenzurował Waszych opinii i wrażeń odsłuchowych.

Pamiętaj widzisz reklamy, nigdy nie uświadczysz prawdy. Portal audio obwieszony reklamami jak choinka łańcuchami służy wyłącznie swojemu panu, zlecającemu testy.

Jak działa część tego systemu opisałem w artykule: 

Redaktorze Ancymonek  witamy na portalu i czekamy z niecierpliwością na pierwsze recenzje. Oddaję głos szanownemu koledze Rafałowi.

Witam Serdecznie Wszystkich poszukujących opinii na temat brzmienia i budowy urządzeń audio.

Na wstępie chciałbym podziękować Szymonowi za umożliwienie mi wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu.  Rzetelne opisy brzmienia są  potrzebne i pożyteczne dla  ludzi, którzy chcą dowiedzieć się, co ma do zaoferowania dzisiejszy rynek audio. Szymon przedstawiając mi  wizję prowadzenia tego bloga, chciał aby wzięły w nim udział osoby, które dysponują różnymi  metrażowo pokojami, profesjonalnie adaptowanymi strikte pod audio.  Dzięki temu, będzie możliwe przeprowadzenie rzetelnych ocen, praktycznie każdego dostępnego na rynku sprzętu. Bardzo mi się spodobał ten pomysł. Jestem dziś tutaj, mając nadzieję że moja dotychczasowa jak i przyszła przygoda z audio, mój punkt widzenia i oceny sprzętu, będą dla Was pomocne.

Muzykę kocham odkąd pamiętam…

Moja przygoda, a raczej styczność z audio zaczęła się w rodzinnej, malowniczej miejscowości Nawojowa w Beskidzie Sądeckim. Pierwsze urządzenie audio,  które pamiętam  ( były to lata  siedemdziesiąte), było własnością rodziców.  Wygłądało jak elegancki mebel, lakierowany na wysoki połysk . Wewnątrz znajdował się gramofon ,wzmacniacz i tuner. To przy jego akompaniamencie rodzice przyjmowali i gości i znajomych. Potem ,brata magnetofon szpulowy ZK-140T i przeboje ABBY, Boney M. , Kool the Gang, Donna Summer, i wielu innych wykonawców nurtu Disco. Pierwsze moje urządzenie audio otrzymałem od rodziców , był to magnetofon kasetowy Kasprzak Automatic RM 222 . I się zaczeło, wyczekiwanie na listy przebojów Trójki Marka Niedżwieckiego lub listy klubowej italo-disco Bogdana Fabiańskiego. Łezka się kręci.

Rok 1987, mając osiemnaście lat opuszczam rodzinne strony i wyjeżdżam na Górny Śląsk . Zatrzymuję się w Zabrzu. Piszę o tym ponieważ to tu zaczyna się moja  przygoda z audio. To tu poznałem kilku znajomych zarażonych pają audio jak ja. Praktycznie wszystkie zarobione pieniądze odkładałem na sprzęt. W niedługim czasie nabyłem wieżę Radmor 5412, 5422, 5471 oraz kolumny Altus 75. Cieszyłem się jak dziecko. Radość trwała do czasu, aż nie odwiedziłem ówczesnego PEWEX-u ,w którym można było kupić za waluty wymienialne towary niedostępne w sklepach, trudno dostępne , importowane  i  krajowe. To był inny świat. Technics, to marka, która wywarła na mnie olbrzymie wrażenie .  Szybko pozbyłem się Radmora, kupując wzmacniacz SU-V45A plus kaseciak RS-B505, kolumny SB-C450. To była taka budżetówka Technicsa, ale okazała się dużo lepsza od Radmora. Szybko postępowała wymiana na wyższe modele tej firmy.  Nie było to łatwe, gdyż głównie dostępne były średnie i niskie modele. Pamiętam jak dostałem wiadomość w katowickim Pewexie, że ma być dostawa magnetofonów model RS-B705 , ale w… Gdyni Orłowo. Nie było zlituj ,w pociąg ,na miejscu o drugiej i pod sklep. O dziesiątej otwierają jestem trzeci w kolejce , przez szybę widzę jest ,tylko ile egzemplarzy? Na szczęście dla mnie wystarczyło. Takie to wtedy były czasy , mało kto przywiązywał wagę do mega jakości dźwięku, było rzetelne hi-fi .Walka odbywała się na wielu frontach, aby zdobyć ulubioną płytę , dobrą taśmę. Na szczęście w Zabrzu były dwa punkty ,gdzie za opłatą można było wybrać sobie płytę ,którą albo zgrywano na przyniesioną kasetę ,albo (jak się posiadało odtwarzacz CD)można było wypożyczyć na 24 godziny. W 1991 roku otwarty został salon w Zabrzu przy ul. Wolności, w którym były dostępne kolumny legendarnej amerykańskiej firmy Infinity. Wtedy to zobaczyłem… Piękny i potężny model Kappa 9. Niestety,  cena była adekwatna do ich prezencji, trzeba było obejść się smakiem. Kupiłem model Reference 60 z którego byłem bardzo zadowolony. Tak więc  w 1991 roku mój system  wyglądał następująco:  Wzmacniacz SU-V900, CD SL-PS900, magnetofon RS-B755, kolumny Infinity Reference 60. Grało to na tyle dobrze, że mogłem cieszyć się ulubioną muzyką . 

Rok 1998 to moja ostatnia przeprowadzka, tym razem do Łodzi. Nowe otoczenie nowa działalność, zaczynanie wszystkiego od nowa. Wynikiem tego było, że przez dziesięć lat nie zmieniałem nic w sprzęcie stereo . Oczywiście muzyka była ze mną na co dzień.  Z namiętnością, kupowałem czasopisma branżowe i śledziłem zmiany na rynku audio. Aż w końcu w 2010 roku kierując się opiniami w czasopismach, nabyłem drogą kupna wzmacniacz Krell KAV 300i, kolumny Magnat 1005, i zachwalany za możliwości oraz dźwięk stereo, odtwarzacz OPPO BDP-95. I żebym Pana Boga za nogi chwycił, to bym nie powiedział. Postanowiłem zainteresować się akustyką oraz tym, jaki ma wpływ na odtwarzaną muzykę. W 2014 roku szukając specjalistów w zakresie akustyki pomieszczeń, poznałem jednego z nich. Szymon zaprosił mnie na rozmowę, która zmieniła zupełnie moje wyobrażenie o dźwięku.  Odsłuch Jego systemu rzucił nowe światło na postrzeganie przeze mnie muzyki. Zrozumiałem wtedy,  jak ogromną rolę odgrywa akustyka pomieszczenia,  i że nie można bagatelizować tej kwesti.

Ostatnia prosta w dążeniu do spełnienia marzeń, trwała 4 lata. To był intensywny okres gruntownej przebudowy dedykowanego pokoju  oraz doboru sprzętu . Mój wybór padł ostatecznie na znakomite kolumny Wilson Audio Sasha DAW, które zdetronizowały wszystkie poprzednie konstrukcje jakie dane mi było słuchać.

Patrząc z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że jestem szczęściarzem. Odkąd poznałem Szymona, spełniłem swoje marzenia odnośnie audio, nie muszę przerzucać sterty sprzętów,  gonić króliczka, a gazety branżowe odeszły w zapomnienie. Została czysta przyjemnośc odsłuchu i obcowania z ulubioną muzyką. Satysfakcja tym większa, że główne komponenty systemu jak : adaptacja pomieszczenia, kolumny i wzmocnienie są nasze, polskie.

Mój system testowy ; monobloki Amplifon WM300 z wydzielonym zasilaczem WM300 PS, przetwornik C/A  DCS Debussy, źródło to dedykowany komputer core i7-3770, pamięć RAM 32,0 GB, dysk systemowy SSD 500 Gb z zainstalowanym Roon Core.  Dysk 10 TB na pliki muzyczne, adapter hosta Adnaco-S1B izolacja optyczna. W drugiej obudowie system rozszerzeń PCI / PCIe Adnaco-S1B Gen2 5GT / s umożliwia integratorom systemów obsługę 4 dodatkowych kart PCIe Gen1 / Gen2 za pomocą kabla światłowodowego,  zasilana liniowo Amplifonem PS1, w jednym ze slotów zamontowana studyjna karta RME HDSPe AES/EBU . Kolumny trójdrożne Wilson Audio Sasha DAW. Kable głośnokowe Mit 850 Shotgun Evo Tri-Wire,  Mit MI-350 CV Terminator Proline Reference , cyfra Transparent Reference aes/ebu. Dwie listwy sieciowe  Amplifon.  Kable sieciowe DIY z porządnej miedzi i o odpowiednim przekroju. Całość  sprzętu zasilana z podwójnej,  dedykowanej linii zasilającej. Pomieszczenie z pełną adaptacją akustyczną o wymiarach  4,70m x 3,80m x 2,80m. Poniżej zdjęcia .

Kilka opinii audiofili, których miałem przyjemność gościć.



Tb82.
“W niedzielny wieczór miałem przyjemność gościć u Rafała (Rafał.M) i jego przemiłej wybranki serca :), wizyta była niestety dosyć krótka ale bardzo owocna…..w doznania dźwiękowe i wizualne :), od czego tu zacząć……Pokój, jedyna z niewielu profesjonalnych adaptacji akustycznych, która po prostu trafiła w mój gust wizualny, wygląda naprawdę świetnie i jest ozdobą pomieszczenia. Po wejściu, w pierwszej chwili odniosłem wrażenie lekkiego przytłumienia, minęło to po odpaleniu pierwszego utworu i tu przejdę do sedna…..niesamowita scena, namacalność i płynność dźwięku szła w parze z tak samo niesamowitą dynamiką i kontrolą całego pasam, które to porażało spójnością. Grał cały pokój, głośników nie było, gdyby ktoś zawiązał mi oczy nie był bym w stanie wskazać miejsca gdzie stoją. Efekty przestrzenne? Pełne 3d. Kapitalny zróżnicowany bas, trzymany żelazną ręką – pełna kontrola. Niesamowicie eteryczna góra pasma, otwarta, pełna wybrzmień i smaczków – to zdecydowanie najlepsza aplikacja Scana 9900 jaką słyszałem. Średnica przejrzysta, czyściutka i namacalna. Tak w ogóle to siedząc u Rafała i słuchając muzyki człowiek przestaje analizować i rozkładać na czynniki pierwsze tego co słyszy, tak wielka jest przyjemność całościowego odbioru muzyki. Nic nie drażni nic nie przeszkadza nawet na baaardzo wysokich poziomach głośności, tylko chce się więcej i więcej :).
Teraz kilka słów o sprzęcie, Ethosy wyglądają wybornie, stolarka i fornir pierwsza klasa, terminale…..widać dbałość o każdy nawet najdrobniejszy detal. Wielkie brawa dla Pana Grzegorza za kawał pracy włożony w ten projekt. Amplifony….w sumie to mógłbym przepisać akapit dotyczący Ethosów, niesamowita jakość , precyzja wykonania i wygląd. Uffff co za system…..mam nadzieje, że jeszcze kiedyś będę miał przyjemność zagościć u Rafała, czuję niedosyt :). Na koniec chciałbym jeszcze raz podziękować przemiłym gospodarzom, za gościnę i tą niezapomnianą ucztę dźwiękową. Było pięknie :)”


h3x_Lukasz
“Po niemal roku czasu chcieliśmy skorzystać z gościnności Rafała i odświeżyć nasze spojrzenie na granie zaawansowanego systemu, w stosunku do naszych zmodernizowanych, domowych setów. Nie chcąc się zbytnio rozpisywać, system u Rafała to potęga mocy brzmienia przy czym rygorystycznie kontrolowanej. Moc ta nie ma żadnego przekładu na wyostrzenie dźwięku czy faworyzacją jakiegoś pasma. Uderza przede wszystkim spokojne, bardzo spójne jak ja to określam teatralne granie. Scena jest naprawdę pięknie osadzona w przestrzeni. Usłyszałem ok + 20–30% więcej informacji w znanych mi utworach. Największą różnicę robi nadal symfoniczne, klasyczne granie. Jak w naszych ulubionych utworach (Jopek, Qyavy, Adreas, Acoustic Alchemy, Voo Voo itp..) granie po prostu ma więcej szczegółów, lepszą scenę i super dynamikę, tak przy Strauss’ie czy Fennell’u to już jest przepaść i grająca hala filharmonii.
Panowie, nie wiem jeszcze czy roon ma historię odtwarzania 🙂 Jeśli tak to ładnie poproszę listę utworów jakie wczoraj graliśmy. Jeśli nie to na pewno przypomnijcie tą gitarę akustyczną live, która grała na samym końcu. Strasznie zapadła mi ona w pamięci. Odwzorowanie skali dynamiki i artykulacji grania na gitarze od uderzenia w pudło po muśnięcie struny było mistrzowskie.”


Silver_85.
“Sam pokój. Coś niesamowitego. Zanim zaczęliśmy słuchać długo nie mogliśmy z Mackiem wyjść z podziwu jak to wszystko jest zrobione. Pierwsze co mnie powaliło na kolana to monoboliki Amplifona. Ogromne, potężne i perfekcyjnie wykonane. Robią znacznie większe wrażenie na żywo ! Kolumny Grzegorza Ethos Ultimo prezentują się świetnie. Nie jest to dla mnie zaskoczenie bo zawsze kolumny S16Hz są doskonale wykonane, ale Ethosy to flagowy model i to widać. Świetna obudowa, doskonałe przetworniki i terminale głośnikowe. Dokładnego opisu źródła robił nie będę bo coś pomylę (zresztą już Szymon to kiedyś opisywał). Dac oczywiście dCS + dopracowany komputer. Na koniec adaptacja akustyczna. Coś pięknego. Fraktale robią ogromne wrażenie. Będą ozdobą każdego pokoju. Nawet nasze ładniejsze połówki nie powinny protestować. Cała akustyka zrobiona ze smakiem. Widać, że nie ma tu nic przypadkowego. Sufit genialny.
Co do brzmienie to ciężko to opisać. Trzeba samemu posłuchać. Połączenie jednocześnie ogromnej brutalnej siły, dynamiki i zarazem subtelności, delikatności. Nie było kawałka na którym coś nie zagrało. Jest to system który zagra wszystko. Od szumu wody, śpiewających ptaszków, odgłosu palonego ogniska czyli naturalnych odgłosów, dzięków które wszyscy znamy. Tu słuchając na systemie Rafała mamy wrażenie jakbyśmy tam byli. Można odpłynąć. Ogromne wrażenie robi dynamika. Jest ogromna. Bas jest potężny i cholernie szybki. Stopa perkusji wraca błyskawicznie. Mieliśmy wrażenie, że perkusja stoi przed nami. Tak szybkiego basu nigdy nie słyszałem. Zero spowolnienia czy wzbudzania się na dowolnym repertuarze i przy tym schodzi bardzo nisko. Scena jest ogromna. Pierwszy raz słyszałem, żeby bała tak wysoka. Dzieje się bardzo dużo. Jest wiele planów w głąb. Przy tej ilości informacji nic się nie zlewa. Był to dla mnie szok. Na pewno trzeba się z tym osłuchać i wtedy będzie słychać jeszcze więcej. Ethos mają wszystkie pasma świetnie zszyte. Nie słychać w ogóle podziałów. Średnica jest genialnie połączona w wysokimi tonami. W brzmieniu jest ogrom przestrzeni, powietrza i wybrzmień. Wokale bardzo realistyczne. Nie ważne czy niskie mruczące męskie i żeńskie wysokie. Nic nie męczy nie kuje w uszy. Co ciekawe graliśmy też na takich poziomach głośności, że głowa powinna nam pęknąć, a tu zero zmęczenia ! Nie da się tego pisać. Mimo głośnego grania udało się wymieniać uwagi między sobą to jest nieosiągalne dla większości systemów. Na pewno to za sprawą akustyki.
Jeszcze raz dzięki Rafale. Gratulację dla wszystkich co przyczynili się do stworzenia takiego systemu !”

azis_light.
“Wczoraj 08-04-2017 r. na zaproszenie “Szymon1” miałem wielką przyjemność uczestniczenia w odsłuchu sprzętu Rafała w Łodzi.
Klocki : Grał 3 częściowy transport plików, DAC DCS Debussy, wzmocnienie – monobloki Amplifon WM300, Okablowanie : IC referencyjne Mity mi 350 proline ref XLR i głośnikowe MIT mh 850 shotgun evo tri wire, kolumny Studio 16Hz Ethos Ultimo, adaptacja pomieszczenia odsłuchowego wykonana przez Szymona (swoją drogą – niesamowita).
Chciałbym wyrazić tutaj mój pokłon i pełen podziw dla dźwięku uzyskanego za pomocą kolumn Studio 16Hz Ethos Ultimo
Nigdy wcześniej i nigdzie nie słyszałem jeszcze takiego poziomu dźwięku – można śmiało powiedzieć “HIGH ENDU” (bez względu na wartość całego systemu)
Zachodnie marki powinny przyjeżdżać na lekcje do STUDIO 16 Hz jak powinno się tworzyć kolumny głośnikowe) i żeby było jasne nie jestem niestety posiadaczem marki, ale chyba to się zmieni w najbliższym czasie…. ale do brzegu
Dźwięk systemu Rafała z adaptacją Szymona – to po prostu poezja i spełnienie marzeń niejednego skażonego “audiofilską” chorobą. W swym brzmieniu zawiera wszystko czego dusza zapragnie , a więc : barwę, wybrzmienia, szczegółowość detali , rozdzielczość ( ale bez suchości i ostrości ) , gładkość , niesamowitą plastykę, lekkość kreacji poszczególnych dźwięków,do tego przestrzeń , i co zrobiło na mnie największe wrażenie – dynamika, wypełnienie, masa – poooooootęga idealnie kontrolowanego dołu.Wszystkie pasma wyrównane , nic nie wyeksponowane (żaden z podzakresów) , nic nie przeszkadzało.
Żałuje że nie mogłem zostać dłużej , bo mógłbym w pokoju Rafała siedzieć z tydzień i słuchać kolejnych płyt – czysta przyjemność bez najmniejszego zmęczenia. Ale wracając do meritum – Rafał posiada jak dla mnie system marzeń i do tego zaadoptowany akustycznie pokój marzeń do odsłuchu – ale jedna rzecz mnie zdziwiła – skoro mógł sobie pozwolić na tak wspaniałą elektronikę za …. setek tys złotych – dlaczego nie wybrał równie kosztownych zagranicznych kolumn ? Tak czy inaczej wrażenia soniczne są powalające i mogę tylko rzec – niesamowite.
Wygląda na to że dużo droższe konstrukcje zachodnie ( czasem x krotnie ) mu się gorzej sprawdzały i wcale nie okazały są lepsze od rodzimej produkcji Studio 16Hz, a chyba jest wręcz odwrotnie – skoro właściciel tak “boskiego” systemu pozostał przy nich.
Żałuje że wcześniej nie miałem bezpośredniego kontaktu z produktem Studio 16 Hz – bo chyba zaoszczędziłbym zarówno czas jak i stracone pieniądze na żonglowanie i próby róznych innych kolumn.
Odsłuch w Łodzi był dla mnie niesamowitą lekcją pokory i dowodem na to jak mała jest moja wiedza na temat akustyki i polskich produktów audio.”

piorasz

“Trzeba w tym Klubie napisać parę slow dla tych mniej “wtajemniczonych”.

Przede wszystkim tym, którzy twierdzą, iż osiągneli swoją audio nirvanę polecam gościnę u Rafała. U Rafała jest “dom otwarty” i chętnie zaprasza forumowiczów.

Muszę jednak wysłać ostrzeżenie tym, którzy mają słabe charaktery może się to udzielić w dwojaki sposób.

Jedni nie bedą mogli słuchać przez długi czas swoich systemów a inni oddadzą wszystko aby zbliżyć się chociaż do minimum tego co tam usłyszą. Jest jeszcze trzeci wariant, który ja wybrałem odwiedzać czasem Rafała i tylko podziwiać. Ja wiem, że nigdy mnie nie będzie stać na coś takiego ale też nie choruję z tego powodu.

U Rafała jest wzorzec jak powinno grać dobre audio.

Sam kiedyś mocno się spierałem z Szymonem o kwestie brzmieniowe niektórych klocków dopóki nie odwiedziłem Rafała i Szymona. Wtedy tak naprawdę zrozumiałem co znaczy prawdziwe audio domowe.

A jak to wyglada ?

Gdy będę miał więcej czasu opiszę to szerzej.

Na razie w duuuużym skrócie.

Wszystko, dosłownie wszystko brzmi jakbyśmy byli na koncercie i to na dobrej sali.

Jeśli coś gra słabo to nagranie jest wyjątkowo skopane.

Dźwięki słychać w całym pomieszczeniu. Na suficie za głową (choć kanapa jest od tylnej ściany około 30-40 cm), po bokach i co najważniejsze istnieje wiele planów w głąb.

Muzyka w ogóle nie męczy nawet przy dużych poziomach głośności a jednocześnie niczego nie brakuje w żadnym zakresie częstotliwości.

Dynamika powali nawet Conana Barbarzyńcę 🙂

Apeluję o to aby tego najpierw posłuchać a potem dopiero dołączać do tego zacnego klubu.

Tym bardziej, że to nic nie kosztuje (no może koszt dojazdu).”

marteo1981

“Witam kolegów. Wczoraj dzięki uprzejmości Rafała, mogłem zawitać w Jego progach i posłuchać Jego systemu audio. Jadąc do Łodzi , w głowie wyobrażałem sobie dźwięk jaki zastane na miejscu, ale moja wyobraźnia okazało się jest bardzo mała:)

Ciężko w słowach opisać to co sie słyszało. Wrażenie to pozostanie na długo.

Szacunek dla Panów z Amplifona i S16Hz. Wyroby obłędne, to samo dotyczy się akustyki. Całość robi piorunujące wrażenie.”

Emdester

“W zasadzie miałem plan nie pisać nic poza podziękowaniem dla Rafała za super gościnę i możliwość poznania miłośników audio.

Wszystko o tym systemie zostało już wcześniej napisane i uzupełnione przez Pawła (Silver _85)

Chciałbym chociaż taką stopę perkusji zabrać do siebie;) hehe

A tak poważnie, można u Rafała usiąść wśród przyrody, ptaszków, wiatru, strumyczków, wodospadów, ogniska itp. i przeżyć realistyczne chwile z naturą jakby się tam było. To na pewno efekciarskie dźwięki, ale patrząc typowo na muzykę, jestem miłośnikiem perkusji, tam ona po prostu stoi w tym pokoju, to niesamowite że tak małe przetworniki potrafią oddać tak realistyczne pier… w naciągi perkusji, cudowne wybrzmiewanie bębnów, centrala jak uderzy to ma ona swój rozmiar i energię.

Podsumowując, tego nie da się opisać słowami, to trzeba usłyszeć.

Tak jak napisał Paweł i tak jak wczoraj rozmawialiśmy. Trzeba to usłyszeć kilka razy, oswoić słuch, dzieje się tyle na wielu planach, tych najbardziej odległych, że skupiałem się na nich, ponieważ u siebie ich nie znałem, wtedy za to ucieka nam coś innego. Po prostu mózg nie ogarnia nowych dźwięków i należałoby takie słuchanie powtarzać;)

Jeszcze raz dziękuję za możliwość odwiedzin, dzięki Rafał, masz magiczny system marzeń, gratuluję.”

metrum

“Rafale, bardzo Ci dziękuję za prezentację. A była nie byle jaka. Jestem do dzisiaj pod ogromnym wrażeniem tego co usłyszałem i zobaczyłem. Każdemu audiofilowi rekomenduję wizytę u Rafała ( dopóki nie straci ochoty na zapraszanie gości ) Może nie koniecznie po to żeby zaraz wydać majątek na sprzęt i adaptację akustyczną swojego pomieszczenia odsłuchowego. Raczej po to by dostrzec skalę zjawiska i osadzić w realiach opinię o własnym sprzęcie/pomieszczeniu. Wiele wyniosłem z tego spotkania gdyż jestem zwolennikiem uczenia się na wyższych uczelniach a nie na błędach. Będę z pewnością planowane zmiany w aranżacji akustycznej konsultował z Szymonem, jeśli się na to zgodzi .Facet ma ogromną wiedzę i nie sprawia mi trudności przyznanie tego.”

plastik1989

“Ja ostatnio zabiegany strasznie, nie zdążyłem napisać paru słów po ostanim odsłuchu w Łodzi – moje wrażenia sa następujące: to znakomity system, dzwiek niezwykle angażujący, każdy z zakresów pasma na najwyższym poziomie natomiast lokalizacja źródeł to IMO referencja. Dla tych ktorzy byli u Rafala w tamtym roku, polecam przejechać sie jeszcze raz i zobaczyć jak duże zmiany udalo sie wprowadzić innymi ustrojami i podłogą.”

Rezyslaw

“Dzięki uprzejmości Rafała w dniu wczorajszym odbyło się słuchowisko Ethosów Ultimo, systemu nie będę opisywał bo już wcześniej był prezentowany.Na gorąco powiem tak: niebywała kontrola na basie ,wyborna średnica spod znaku Studio 16 hertz to już chyba firmowy znak brzmienia kolumn Grzegorza i góra z revelatora rozdzielcza precyzyjna szybka i przyjemna.Dodać również trzeba o niebagatelnym wpływie akustyki poczynionej przez Rafała w pokoju odsłuchowym.Mam nadzieje Rafał ,że nie przytłoczył Cię natłok pytań z zakresu akustyki 🙂 ale przyznać trzeba jest zrobiona profesjonalnie i wpływ adaptacji jest mocno słyszalny.Wracając do samego systemu i grania , to co się dzieje w sweet point jest trudne do opisania tego trzeba posłuchać ,jak jest koncert symfoniczny to jest granie jak w filharmonii , jak jest skład jazzowy to słychać salę klubową z gradacjami planów, czyli system przekazuję właściwą akustykę nagrania.Kolejna rzecz jaka wprawiła mnie w zdumienie to kreowanie sceny z Ethosów ,niezależnie czy się siedzi w miejscu odsłuchowym czy z boku efekty przestrzenne i separacja są zachowane. Oczywiście słychać ,że bliższa kolumna gra głośniej ale obraz na scenie kreowanych wydarzeń pozostaje zachowany i słychać po przekątnej na dalszych planach poszczególne insrtumenty.

Rafał jeszcze raz bardzo dziękuję za ten spektakl muzyczny ,miło było Cię poznać i Twoją połówkę, żurek był wyborny ale nie był w stanie konkurować z Twoim systemem 🙂 i tak jak rozmawialiśmy pierwszy raz byłem na odsłuchu gdzie przesłuchaliśmy całą płytę “Gladiatora” ,jeszcze raz pozdrawiam.”

“Rafał moje motto to

Na początku był chaos a potem Andrzej Piwowarczyk stworzył AMPLIFONA

ale można dopisać w dalszej części

…a potem długo długo nic”

spin63

“Byłem dziś na odsłuchu u Rafała. Na gorąco: Rafał ma swój sposób na dźwięk i realizuje go bezkompromisowo. To spójne, dynamiczne granie w stylistyce koncertowej. Moc, która daje wgląd w nagranie. Moc, która buduje wokale na wyciągnięcie ręki. Moc, która tworzy realizm poprzez budowanie emocji. Dla mnie emocje generowane przez głośne, energetyczne granie są głównym atutem prezentacji u Rafała. Choć preferuję nieco inną estetykę, dla mnie była to najbardziej spójna i przejmująca prezentacja jaką kiedykolwiek słyszałem. Jeżeli ktoś nie jest ograniczony do dźwięku swojego systemu, jeżeli potrafi docenić inne formy prezentacji muzyki, z pewnością będzie usatysfakcjonowany. System zbudowany z dbałością o szczegóły. System, który działa. Potęga koncertów w 18m2. Nie do wiary! Rafał, dziękuję!”

MrSalieri

Wczoraj dwóch kolejnych miłośników dobrego brzmienia miało ogromna przyjemność być u Rafała i słuchać muzyki w jego pokoju.

Po przyjeździe i krótkim przywitaniu Rafał zaprosił nas do swojego królestwa. Uchylone drzwi, niczym portal do innego świata zachęcały do wejścia. Pokój robi ogromne wrażenie jak również to co się w nim znajduje. Majestatyczne monobloki Amplifona nie pozywają przejść obok nich obojętnie. Krótkie zapoznanie z systemem i gramy. Na początek poszły nasze płyty : Yello – Toy oraz CONVERGENCE by MALIA and BORIS BLANK.

Pierwsze odczucie to takie że siedzimy bardzo blisko kolumn, blisko sceny. Na początku było to dla mnie lekkim dyskomfortem. Zagrało kilka utworów, popatrzyliśmy z kolegą na siebie i pomyśleliśmy “szału nie ma” “sprzęt za tyle kasy a dupy nie urywa” Wtedy pojawił się Szymon i zaproponował żeby włączyć coś bardziej ambitnego i zapodał symfonikę Johanna Straussa. W tym momencie szczęki nam pospadały na podłogę a Rafał i Szymon mieli niezły ubaw jak co chwile podskakiwałem z kanapy straszony wystrzałami. Do tej pory nie mogę uwierzyć i zrozumieć jak kilkudziesięcioosobowa orkiestra zmieściła się w 18 m2, grając z powalająca dynamika, masą, a zarazem lekkością rozdzielczością i kulturą przekazu. Po tym utworze zrozumiałem ze nie ma sensu w ogóle odpalać naszych płyt.

Od tego momentu zaczął się prawdziwy pokaz możliwości systemu na odpowiednich płytach. Scena budowana na kilka metrów w głąb i w szerz, perkusja grająca z nieprawdopodobną szybkością, atakiem i masą, wokale idealnie zawieszone w przestrzeni o niezwyklej barwie i nasyceniu, odczucie ciśnienia akustycznego na własnym ciele w utworach JEAN MICHEL JARRE, wszystko podane z niesamowitą lokalizacją w przestrzeni. Dźwięk o pięknej barwie a zarazem bardzo dokładny, szczegółowy bez cienia ostrości, grany bardzo głośno nie powoduje zmęczenia i pisku w uszach. Niesamowity wgląd w nagranie, muzykę się wręcz ogląda a nie słucha.

Jeśli ktoś myśli ze dźwięk z plików nie może zagrać gładko bez cyfrowego nalotu, że z tak małych membran nie można uzyskać masy i szybkości basu, że nie można siedzieć tak blisko tylnej ściany itp. niech skontaktuje się z Rafałem i posłucha na własne uszy jak gra to pomieszczenie i sprzęt który się w nim znajduje. Dla mnie było to niesamowite przeżycie za co dziękuje Rafałowi i Szymonowi.”

ravanello

W piątkowy wieczór miałem przyjemność uczestniczyć w spotkaniu u Rafała. Chciałbym podziękować gospodarzom za gościnność i kilka godzin przyjemności odsłuchu tego świetnego systemu.

Paweł (Rezysław) już wcześniej opisał trafnie brzmienie zestawu i zgadzam się tutaj w 100%.

Co do repertuaru to było kilka nagrań audiofilskich ale głównie “grała muzyka” czyli Gladiator Zimmera, The Doors, J.M.Jarre. The Beatles, trochę klasyki itp.

Posiadając podobny pokój byłem ciekaw akustyki i jej wpływu na brzmienie.

Cóż powiedzieć… – w tym przypadku słowo pisane nijak oddaje przyjemności odbioru wrażeń przestrzennych w centralnym miejscu odsłuchu.

Ciekawe zjawisko że siedząc naprzeciw którejś kolumny czyli teoretycznie w gorszym miejscu plany są prezentowane w inny sposób ale nie ma to wpływu na przyjemność odbioru muzyki. Wokale czy instrumenty wychodzą z innego miejsca i trochę inaczej wybrzmiewają w przestrzeni.

Np. wokal Lennona wychodzi z punktu 0,5m przed kolumną i wybrzmiewa w kierunku dokładnie słyszalnym.

Ciekawe doświadczenie i piorunujący efekt kierunkowości wybrzmień. Nagranie poznajemy jakby w inny, ciekawszy sposób.

Myślę ze oprócz akustyki swoje trzy grosze dokłada tutaj niejaki Pan Debussy…

Co do basu to od razu zauważalna jest swoboda z jaką Amplifon steruje głośnikami, skoki dynamiki, zero wysilenia. Kontury są “lampowo” zaokrąglone ale to raczej zaleta i kwestia gustu.Te monobloki imho to absolutny Top. Możliwość dostrojenia kolumn pod własny gust to też zaleta Studio 16Hz.

Napisać że góra jest rozdzielcza, bez ostrości a średnica magiczna byłoby banałem. Na takim poziomie to oczywistość… tutaj idziemy kilka kroków dalej.

W hi-endzie nie ma fajerwerków, liczy się spójność i magia prezentacji. Nie analizujemy i nie przepychamy się o to czego jest za dużo a czego za mało..

Siedzimy, słuchamy….płyta za płytą i chce się słuchać więcej.

U Rafała “chce się słuchać więcej”… .

Paweł napisał – “jak jest skład jazzowy to słychać salę klubową z gradacjami planów”.

W Polsce nie ma chyba zbyt wielu klubów w których tak słychać plany, przynajmniej ja ich nie znam wiele.

No może poza NOSPR w Katowicach.

Jeszcze raz dziękuje Rafałowi i reszcie za miłe spotkanie, z humorem i bez napinki.

Zapraszamy do siebie. Nasze systemy może nie dorównają Twojemu ale obiecuję że żurek i kawę robimy też przyzwoicie 🙂

Pozdrawiam. Michał”

23 komentarze

  1. Znakomity, kompletny system. Najlepszy jaki słyszałem. Miałem okazję gościć u Rafała kilka razy i zawsze wychodziłem z uśmiechniętą gębą. Doskonałe granie, a o gościnności Rafała nawet nie będę wspominał bo zrobi się laurka 🙂

    Silver85
  2. Te wzmacniacze Amplifona wyglądają jak za milion baksów. Testy w takich warunkach to ja rozumiem. Z niecierpliwością czekam na pierwszy test i trzymam kciuki za ten projekt.

    MarkowskiTycjan
  3. Faktycznie, zauważyłem, że te pomieszczenia znacznie się różnią. Zabawa w “znajdź trzy róznice” traci sens. Tu są zaproponowane jakieś różne koncepcje. Z jednej strony pomieszczenia z ustrojstwami akustycznymi i ustawieniam paczek z zapewniemiem przestrzeni kontra wciśnięte w róg między regał a kaloryfer herbatniki…

    Irek
  4. Miałem niebywałą przyjemność dwukrotnie gościć u nowego recenzenta Ancymonka jak również miałem okazję dwukrotnie gościć u jednego pseudo recenzenta, redaktomoderatora z portalu AS, także mam empiryczne porównanie warunków w jakich można i powinno się przeprowadzać testy a w jakich się przeprowadza i je opisuje. Temat warunków w jakich powstają recenzje na portalach o tematyce audio zasługuje na osobny opis i w większości woła o pomstę do nieba a wspomniany wcześniej redaktor Pacuła jest tego najlepszym przykładem.

    Mr.Salieri
    1. Czy to jest ten co kupił Ayona, którego ten drugi ukradł? Znaczy zgłosił kradzież i sprzedał temu pierwszemu? A ten pierwszy bardziej z plastiku niż metalu poszedł z nim do naprawy (o zgrozo do dystrybutora) ponieważ jak to Ayon ma w zwyczaju szybko odmówił posłuszeństwa? Gorzej jak pierwszy wiedział co ten drugi kombinuje i udaje kretyna jak ma w zwyczaju to wtedy musi zmienić nick na passser. Znany jest jako chorągiew wietrzna, nie mając z krową graniczną nic wspólnego. Ponoć przez to sprawa się sypnęła i obecnie redaktomoderator na A-wski pisujący recki pod nickiem Audiorecki został wykopany z funkcji. Właściciel portalu AS w ogromnym strachu że ów tester narobi jeszcze więcej szkód i smrodu rozsyłał e-maile po dystrybutorach żeby nic nie pożyczać na testy tej “szajce”. Panowie z plastiku i marmuru widywani byli razem w sklepach audio, oferując nie swoje a portalu as usługi, obiecując korzystne recenzje i walkę z niewygodnymi przeciwnikami (z usuwaniem i banowaniem włącznie) w zamian za ofiarny datek w postaci sprzętu, który później opylić by można z korzyścią dla siebie 🙂

      PolKlaczkavelPaulinka
      1. Czy to ten, który jak został moderatorem na AS, wykorzystując swoje możliwości, zdemaskował niejakiego szpiegia, robiącego potajemne interesy dla jednego krakowskiego dystrybutora, po czym w ramach rekompensaty z tytułu nieprzyjemności z tym faktem związanych ze strony zdemaskowanego, dostał ofertę od tego dystrybutora aby zajął jego miejsce? Teraz jest ambasadorem dystrybutora na AS pilnuje porządku, chroni marki z dytrybucji, banuje i oczernia niewygodnych użytkowników? Czy to ten któremu już nie odpowiadają chwalone kiedyś przez niego produkty, marki, ludzie i repertuar w myśl nowych interesów?

        Orzech
  5. Cieszę się, że projekt się rozwija.
    1. Co do opinii audiofili, wskazane byłoby aby napisali jaki mają sprzęt. Wtedy byłby punkt odniesienia a tak wszystko lewituje w bliżej nieokreślonej przestrzeni. Rozumiem, że nie mają Kasprzaka ale dodatkowe informacje byłyby wielce pomocne i poszerzały kontekst.
    2. Ciekawi mnie kwestia prowadzenia kabli głośnikowych. Na zdjęciach widać, że leżą na podłodze. Z moich doświadczeń wynika, że podstawki bardzo poprawiają brzmienie. Czy monobloki i potrójne okablowanie uodparniają system na tą kwestię? Czy były przeprowadzone próby?
    3. Kolega ma monitory S16Hz – kupione lata temu za grosze jako używane, model nieznany bo bez opisu. Grają zadziwiająco dobrze, niezwykle przyjemnie. A porównuję do systemu wielokrotnie droższego, w tym kolumn Sonus Faber Audiotor M (które uwielbiam) – absolutnie nie są gorsze ale I nie powinny bo może nawet i 10 razy droższe.

    Miltoniusz
  6. Dla mnie wladze audiostereo postapily prawidlowo – redaktor arkadowaki zostal wywalony, jak ssie pojawily jakies watpliwosci. Plastik wiedzial, ze kupuje sprzet od kretacza, wiec to jego wina.

    KovalSky
  7. Pytanie w jakim budynku jest pomieszczenie. Chodzi o ściany, z czego są, jak grube, czy sąsiaduje z innymi lokatorami, jak ewentualnie rozwiązano kwestię izolacji akustycznej? I czy zanim dokonano adaptacji akustycznej, zastosowano modyfikację ścian np. stosując płyty Fermacell.

    Stanisław
  8. Panie Stanisławie pokój Ancymonka znajduje się w starej kamienicy ze ścianami z cegły o grubości muru obronnego 🙂 Jako izolacja zostały użyty poliuretan prasowany HDS, który w pełni zabezpiecza sąsiadów przed wszelkiej maści spiętrzeniami dźwięku, które u właściciela występują nierzadko. Żadnych płyt GK ani Fermacell tam nie ma i nie będzie.

    Szymon
    1. Dziękuję Przeglądając na szybko internet, wnioskuję, że HDS jest rodzajem maty, a więc wymagałaby przykrycia, właśnie np. GK. A tu pisze Pan, że dla GK nie ma miejsca. Jak zatem wyglądają kolejne warstwy? Co przychodzi po kolei?

      Stanisław

Skomentuj Robertos Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *