W ręce Szymonfabera tym razem trafiła piękna Włoszka. Czy wnętrze będzie równie urzekające jak zewnętrzna powłoka?

Wykonanie tych włoskich kolumn stoi na bardzo wysokim poziomie. Topowy model Serblinów to średniej wielkości konstrukcja (1,1m wysokości) o masie około 50kg/szt. Ktemy to kolumny 5 głośnikowe, trójdrożne. Na górze pracuje wyśmienita kopułka Scan Speaka model 9700, na średnicy 2 modyfikowane Seasy produkowane specjalnie do tego modelu o średnicy 100mm, na basie standardowe Scan Speaki z aluminiową membraną o symbolu 22W/8857T00. Głośniki basowe mają  ozdobną obwódkę na kopułce przeciwpyłowej ale to seryjny model. 2 głośniki basowe pracują w komorze wentylowanej poprzez 2 porty BAS REFLEX o długości 22cm. W ŻADNYM wypadku nie jest to obudowa zamknięta jak sugerował  jeden z kuchennych recenzentów. Żeby dostać się do zespołu niskotonowego należy odkręcić tylną ściankę z mdf, wygiętą po łuku. Zarówno głośniki jak i otwory bass reflex promieniują do tyłu, energia odbija się od tylnej ścianki i wydostaje bocznymi otworami na całej wysokości kolumny. Na dokręcanym elemencie znajdziemy też kilka wyfrezowanych, pionowych szczelin.  Cała konstrukcja kolumny opiera się na płytach MDF, wewnątrz wszelkie wsporniki i usztywnienia wykonano z tego samego materiału. Ścianki są pojedyncze, z zewnątrz wykończone bardzo starannie lakierem “fortepianowym”. We wnętrzu całość pomalowana matowym lakierem i oklejona 15mm warstwą watoliny. Nie znalazłem innego materiału tłumiącego ani żadnego kawałka innej maty wygłuszającej.  Wszelkie sprzęty staram się pożyczać od prywatnych użytkowników aby wyeliminować specjalnie spreparowane egzemplarze testowe.  W testowanym modelu (numer seryjny w okolicy 300), nie znajdziemy okablowania YTER a bardzo cieniutkie kabelki przyłączeniowe no name. Do basowców o średnicy 22-23cm sugerowałbym nieco grubsze okablowanie. Na grodzi łączącej komorę basową i średnio-niskotonową przykręcono jedną dużą zwrotnicę.  Znajdziemy na niej elementy średniej jakości jak kondensatory Clarity Cap, 5 cewek rdzeniowych rodzimego Polinku jak i  2 powietrzne. Podstawowe rezystory drutowe oraz bardzo tanie kondensatory elektrolityczne VENT na basie.  Producent nie silił się na drogie komponenty ale w newralgicznych miejscach zastosował elementy przyzwoitej jakości. Przy cenie 110 000zł mogłoby być troszkę lepiej.

Z zewnątrz kolumny są po prostu piękne, góra i stopa wykończona chromem, w połączeniu z czarnym lakierem powoduje radość w sercu. Fikuśny kształt oraz maskownice strunowe i wszelkie detale są wykonane ze smakiem. Pojedyncze terminale głośnikowe posiadają świetne złącza WBT. Właściciele okablowania bi, tri wire muszą obejść się smakiem.  Kolce mocowane w stopę i kontrowane nakrętką, spoczywają na chromowanych podstawkach. Kolumna jest dość stabilna dzięki znacznej szerokości z tyłu. Przednie przewężenie ścianki wykończono eko skórą i wygiętą po łuku maskownicą, skutecznie zapobiegają wrażeniu opasłości czy szafki na buty jak w przypadku Harbeth, Spendor czy Trenner Friedl. W stosunku do w/w estetyka i jakość wykonania Serblinów to jak Maybach przy Trabancie.

Biorąc pod uwagę, że Trennery czy topowe Harbeth zbliżają się niebezpiecznie ceną do Ktem to ich wykonanie i stylistyka są po prostu SKANDALICZNE!

BRZMIENIE:

Wiemy już, że Ktemy cieszą oko i są ozdobą każdego pomieszczenia. Czas na wrażenia odsłuchowe.

Ewidentnie najlepszą stroną tych kolumn jest góra pasma, w połączeniu z moimi mocarnymi monoblokami Amplifona i topowym dCSem uzyskałem wyśmienitą rozdzielczość i nośność wysokich tonów. Góra jest błyszcząca, skrząca się barwami oraz wybrzmieniami. To z pewnością poziom referencyjny w tym przedziale cenowym. Jeszcze więcej oferują jedynie topowe elektrostaty oraz Ethosy Arctico.  Wierność oddania wybrzmień, odgłosów pomieszczenia jest wzorowa. Co najlepsze całość pozostaje na akceptowalnym poziomie ostrości. Góra pomimo delikatnego rozjaśnienia nie ma praktycznie tendencji do przerysowania czy twardości. Pozostaje gładka, przyjemna i czytelna. Kontury i wszelkie efekty przestrzenne są prezentowane na bardzo wysokim poziomie. Na tle tych kolumn góra Davone Grande, była ostra, sucha i jazgotliwa. Góra Trennerów czy Harbeth ospała, przytłumiona z bardzo słabą rozdzielczością, uboga w wybrzmienia i barwy. Można rzec wyjątkowo prosta.

Dla mnie kopułki 9700, 9900 Scana we właściwym zestawieniu i akustyce oferują najprawdziwsze i najbardziej uniwersalne wysokie tony w hi-endzie. Ktemy potrafią ukazać wielowarstwowość faktur i barw w zakresie wyższej średnicy i wysokich tonów. Spójność i przejście pomiędzy sekcją wysokotonową i średniotonową jest wyśmienita. Scena jest rysowana poprawnie, ani szerokość ani głębokość nie pozostawia znacznych powodów do narzekań w tej cenie. Za bardziej spektakularną prezentację trzeba zapłacić znacznie więcej.  Wyższy zakres średnicy pozostaje równie dynamiczny i niezwykle czytelny.  Wszelkie smaczki z zakresu średniotonowego przekazywane są bardzo namacalnie. Ogniskowanie źródeł pozornych pozostaje na wysokim poziomie, Średnica jest rześka, żwawa i dość mocna. Jedyny jej problem to lekkie osuszenie barwowe i zbyt słabe dociążenie niższego podzakresu. Tutaj dają o sobie znać małe rozmiary średniotonówek. Dociążenie męskich wokali, niżej śpiewających artystów i instrumentów pracujących w tym zakresie pozostawia niedosyt. Struny gitar, instrumenty smyczkowe czy wokaliści brzmią w tym przedziale zbyt lekko. Brakuje trochę masy, mięsa i siły. Perkusja przenosi swój ciężar uderzenia znacznie w dół a brakuje nieco samej fazy ataku. Jest to poziom oczywiście lepszy od polipropylenwych zamulaczy typu Spendor czy Harbeth ale na tle kolumn odniesienia różnica jest bardzo duża. Jeżeli ktoś lubi taką prezentację to z pewnością będzie zadowolony. Bardzo rześki charakter średnicy i góry dość mocno kontrastuje z basem. Mam szczęście testować wszelkie sprzęty w znakomitych warunkach akustycznych, bez zbędnych podbić czy rezonansów jak zdecydowana większość bawiących się w testy audio recenzentów. Do dyspozycji posiadam kilka “elektrowni” więc mogę precyzyjnie określić charakter tego podzakresu.

Podstawowy problem basu wynika oczywiście z samej konstrukcji, połączenie sporych i ciężko grających niskotonówek z malutkimi średniakami zwiastuje nieuniknione. W wyższym basie i niższej średnicy powstaje dziura, której nie da się zlikwidować. Bez problemu można wyłapać to w muzyce rockowej  czy klasycznej.  Ten problem występuje w wielu konstrukcjach opartych na “nowoczesnej” koncepcji brzmienia więc Serbliny nie są tu wyjątkiem. Podobnie było w Magico S5mk2, Wilsonach Alexia czy Davone Grande.  Jednak ciężar  i ilość niskiego oraz średniego basu jest naprawdę duża, do tego dochodzą bas reflexy promieniujące  do tyłu co w mniejszych pomieszczeniach i ustawieniu blisko tylnej ściany zrodzi spore problemy. W moich 90m2 i ustawieniu 4-5m od tylnej ściany, uzyskałem chyba najlepszy z możliwych efekt.  Bas charakteryzuje klasyczny dla większych przetworników Scana subwooferowy charakter. Otrzymujemy dobre rozciągnięcie pasma w dół w zamian za znacznie wolniejszy atak. Niski i średni bas jest rozmiękczony i obfity, posiada zbyt słabą definicję i kontur. Wyższy bas występuje w znacznie skromniejszej ilości ponieważ nie ma go co przetwarzać, powstaje dysproporcja, której nie da się zniwelować. Perkusja ewidentnie gra “stopą”, werbel jest stanowczo zbyt słaby. Gitara Marcusa rozrasta się do nienaturalnych rozmiarów a struny brzmią stanowczo za grubo i “puszyście”.  Mocne dociążenie niższego podzakresu basu dobrze sprawdza się w muzyce rozrywkowej, filmowej, poprawnie brzmi symfonika operująca masą. Partie kontrabasu czy wiolonczeli, fortepian czy perkusja  boleśnie obnażą powyższe niedoskonałości.  

Całościowo Serblin Ktema to udany produkt, jestem sobie w stanie wyobrazić zadowolonych użytkowników tego modelu. Do napędu zalecam dynamiczny i bardzo konturowy w niższym zakresie wzmacniacz. D`agostino progression wypadł bardzo obiecująco.  WM300 to niekwestionowany top ale niestety nie do kupienia w przepięknym wykończeniu i 4 częściach, które posiadam…

Broń Bóg łączyć te kolumny z “wolnym” źródłem. Żadne Maki, Metronome się tutaj nie przydadzą. Przy mądrej adaptacji i właściwym doborze sprzętu towarzyszącego to solidne granie zamknięte w pięknej skorupie.

Dla walczących z nadmiarem basu jest rada, zatkać wyloty bas reflexu. Basu stanowczo ubywa, jeżeli walczycie z nadmiarem w Ktemach to warto odkręcić tylną ściankę.

Jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania to piszcie śmiało.

Specyfikacja techniczna :
Przenoszone pasmo: 26–33 000 Hz
Efektywność: 92 dB/W/m
Min. moc wzmacniacza: 20 W
Impedancja: 4 Ω (min. 3,2 Ω/70 Hz)
Zwrotnica: o zmiennych zboczach dla utrzymania spójności przestrzennej
Okablowanie wewnętrzne: srebrne, Palladium firmy Yter
Wymiary (szer. x gł. x wys.): 425x460x1100 mm
Ciężar: 110 kg/para (127 kg z opakowaniem)
2 rodzaje wykończenia: czarny lakier na wysoki połysk / satynowy jawor oraz ręcznie polerowane płyty aluminiowe na dole i na górze

16 komentarzy

  1. Ciekawe jak u Pana zagrają, już nie mogę doczekać się testu. Bardzo mocno zastanawiam się nad tymi kolumnami, niestety po trzech odsłuchach w różnych systemach mam dosłownie-gruby problem z basem tych kolumn. Ciekawe jak wypadną w zaadaptowanym pomieszczeniu z wysokiej klasy sprzętem towarzyszącym.

    Misiek
  2. Test z pewnością będzie ciekawy ponieważ produkt nietuzinkowy i wart wnikliwej oceny. Postaram się opisać całość w możliwie krótkim terminie bo wiem, że wiele osób czeka na opis realnego brzmienia tych kolumn bez “płatnej poezji recenzenckiej”.

    Szymon
  3. Dobra recenzja pokazująca zalety jak i wady. Ciekawe jest to, że zastosowali inne okablowanie już w egzemplarzu dostarczonym do testu do Pacuły. Ktemy ładne, ale bardziej mi się podoba bryła Accordo Essence. Fajnie jakby Ci się udało je też przetestować.

    Silver_85
    1. Panie Sonic było wiele takich kolumn a nawet droższych patrz chociażby Wilson Audio Alexia czy Magico S5mk2. Zapraszam do dalszej lektury. Obecnie opisywane Ktemy za 110 000zł to model odpowiadający Studio 16Hz Ethos Ultimo, będące znacznie tańszą opcją.

      Szymon
  4. Panie Szymonie świetny opis, mam bardzo podobne spostrzeżenia. Dla mnie góra, środek oraz scena są na najwyższym poziomie i przyznam, że nie słuchałem nic grającego lepiej, zaznaczam kolumn Ethos s16hz nie miałem przyjemności posłuchać może nadarzy się okazja odsłuchu w okolicach Krakowa, niestety jak na razie produkt nieco niszowy ale zbierający bardzo pochlebne opinie. Pozdrawiam i czekam na dalsze recenzje, Pana strona to świeży powiew w lekko zatęchłym już od lat naszym światku audio.

    Misiek
  5. Magico, Wilson Audio, topowe końcówki Gryphona czy D’agostino to chyba zestawy o podobnych a nawet wyższych cenach, przecież to bardzo łatwo sprawdzić….Magico s5 ponad 300kzł. To w odpowiedzi na dziwny komentarz kolegi Sonic, który jak widać jest bardzo słabo zorientowany w sprzęcie HI-END, ale takie czasy najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy wiedzą najmniej, taki folklor, który widzę przenosi się z forum AS nawet tutaj. Szkoda.

    Jerzyk
    1. Panie Jerzyk na szymonfaber.pl znajdzie się miejsce dla wszystkich osób, również z innych mniej przyjaznych dla wolności słowa miejsc. Forum AS opanowane jest przez plastikowe marionetki i reklamodawców, którzy wymagają bezwzględnego posłuszeństwa. Testujący chodzą tam na smyczach dystrybutorów. Na moim portalu macie Państwo pewność, że sprzęt zostaje opisany tak jak rzeczywiście zagrał. Bez ukrywania i tuszowania wad.

      Szymon

Skomentuj Sonic Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *