DCS BARTOK TEST:

Nadszedł czas aby opisać nowalijkę dCSa po dłuższym czasie użytkowania. Zacznę od wyglądu oraz funkcjonalności. Przed pojawieniem się tego urządzenia miałem wątpliwości co producent zaprezentuje w dość “niewygórowanej” jak dla tej marki cenie. Myślałem, że Bartok to będzie mikrus dopasowany do dCS Network Bridge. Nic bardziej mylnego, po wypakowaniu z dużego kartonu okazało się, że to kawał solidnego i ciężkiego kloca. Prawie 17kg wagi i standardowych rozmiarów obudowa rozwiała moje wątpliwości. Design to nie jest mistrzostwo świata, ot solidna kanciasta bryła. Z przodu mamy najważniejsze przyciski i kilkuwersowy, dwufunkcyjny wyświetlacz. Standardowo pokazuje nazwy plików, używane wejścia, filtry, rodzaj odtwarzanego materiału muzycznego itd. Przy używaniu urządzenia jako przedwzmacniacz na całym ekranie pojawia się aktualny poziom głośności, czcionka jest wielka i można ją odczytać z kilku metrów. Bardzo praktyczne rozwiązanie znane wcześniej z Rossini. Dla fanów roon audio mamy możliwość regulacji głośności bezpośrednio w programie, zamiast klasycznym pilotem (nie ma go w komplecie). Niezwykle wygodna funkcja, działa bardzo szybko i sprawnie. Nowością jest podświetlane logo dcs z lewej strony, można je w menu wyłączyć.  

Na tylnej ściance jesteśmy rozpieszczeni ilością wejść cyfrowych, mamy 4 rodzaje spdif oraz po 2 złącza LAN i USB. Można podpiąć komputer, każdy transport, router itd. Wyjścia analogowe XLR + RCA (poziom napięcia wyjściowego można regulować w menu).

Dodatkowo (wreszcie) 2 pełnoprawne wejścia zegarowe dla częstotliwości 44,1kHz oraz 48khz oraz jedno wyjście dla urządzeń zewnętrznych. Podane sygnały zegarowe urządzenie potrafi zwielokrotnić dla potrzeb aktualnie obsługiwanego formatu częstotliwości typu 96khz, 88,2khz itd. Dzieje się to automatycznie i nie trzeba nic przełączać ręcznie.

DCS Bartok to kompletne źródło plikowe wraz z wyśmienitej jakości przedwzmacniaczem, pozwala wyeliminować z systemu szereg zbędnych i kosztownych kabli. Wystarcza tani LAN lub USB oraz interkonekt do końcówki mocy, monobloków lub wzmacniacza zintegrowanego. Do tego kolumny i system gotowy.

Obsługa roon audio z tym urządzeniem to prawdziwa przyjemność, wszystkie informacje o aktualnych utworach i stanie odtwarzania mamy nie tylko na tablecie ale również na wyświetlaczu. Fizycznym pilotem (dopłata 2kzł) można zmieniać utwory, zatrzymywać oraz regulować głośność. Oczywiście wszystkie funkcje da się obsłużyć z menu urządzenia lub dowolnym tabletem, komputerem podłączonym do tej samej sieci.

Jeżeli komuś zależy na bezpłatnej aplikacji sterującej to dCS przygotował takową, zwie się Mosaic i pracuje zarówno na urządzeniach z iOS jak i android.

Więcej informacji tutaj: https://www.audiofast.pl/pl/news-dcs-mosaic/

BRZMIENIE:

DCS BARTOK to pełnokrwisty dCS grający na poziomie jeszcze lepszym niż Scarlatti dac + dCS NB lub dCS Debussy dac + dCS NB. Mamy wszystkie cechy dCSa czyli referencyjną rozdzielczość, wgląd w nagranie, pięknie prezentowaną scenę, szeroką i głęboką tak jak akustyka i reszta systemu pozwoli. Otrzymujemy feerię wybrzmień, naturalnej wielkości instrumenty oraz muzyków precyzyjne osadzonych na trójwymiarowej scenie dźwiękowej. Piękna barwa oraz spójność całego zakresu, idealnie równo przetwarzane pasmo bez jakichkolwiek podbarwień czy podbić. Żaden z zakresów nie wypycha się przed szereg. Każdy instrument posiada własną unikatową fakturę wynikająca z realistycznej barwy i wybrzmień towarzyszących najdrobniejszym nawet muśnięciom muzyka. Bas precyzyjny, konturowy z właściwą gradacją i siłą. Referencyjna dynamika i prowadzenie tego podzakresu. Zarówno pojedyncze instrumenty jak gitara basowa, stopa perkusji czy skomplikowane składy orkiestry z bębnami przekazywane są bez kompresji. Średnica iście studyjna, niesamowicie gładka, nasycona bez cienia podkolorowania. Ani za jasna, ani za ciemna. Niezwykła równowaga i genialne zszycie z resztą podzakresów. Naturalność głosów, wszelkich dęciaków, instrumentów smyczkowych wynikających z tego zakresu wręcz wybitna. Wyższy środek płynnie przechodzi w najwyższe składowe. Góra to wisienka na torcie, rozdzielczość całego pasma jest tutaj szczególnie dobrze słyszalna. Olbrzymia ilość informacji przestrzennych, wybrzmień i przepiękne odwzorowanie materiału zarejestrowanego na płycie lub pliku. Góra jest nośna, błyszcząca ale bez śladów nadmiernego wyeksponowania czy przesady. We właściwie złożonym zestawie otrzymujemy realistyczny, bardzo analogowy i rozdzielczy przekaz pozwalający delektować się każdym gatunkiem muzycznym. Transport plików będący “na pokładzie” gra  naprawdę wybornie i  w tej cenie nie widzę jakiejkolwiek konkurencji. Porównywaliśmy go z genialnym plikowcem Rafała i naprawdę dotrzymywał mu kroku. Do tego ta prostota konfiguracji i szybkość uruchamiania. Urządzenie można budzić zdalnie z roona i słuchać kilka sekund po odpaleniu.

BARTOK to czysto hi-endowe źródło, które moim zdaniem podbije serca wielu audiofili. 3 urządzenia w jednym, referencyjny poziom grania i brak dodatkowego okablowania powoduje, że na jego cenę spojrzymy bardzo przychylnym okiem. Ze swojej strony polecam. Zanim się pojawił byłem sceptykiem, zwłaszcza mając w pamięci Puccini, P8i czy Rossini player. Teraz wiem, że producent wyciągnął wnioski i zbudował świetną maszynę do zapewnienia dużej radości jej posiadaczom.

Czy można lepiej? Można, transport + dac dCS Vivaldi w kilku aspektach idzie jeszcze dalej ale za kolejne procenty poprawy trzeba słono dopłacić, tak konkretnie to 4 razy więcej bez kabli.

Cena: 52 270zł lub 62 720zł za wersję ze wzmacniaczem słuchawkowym.

Dane techniczne:

Rodzaj przetwornika: Opracowana przez dCS topologia Ring DAC™

Wejścia cyfrowe: Interfejs sieciowy na złączu RJ45 – działa jako renderer UPnP ™ w trybie asynchronicznym, przesyła strumieniowo muzykę cyfrową z NAS lub komputera lokalnego za pośrednictwem standardowej sieci Ethernet, dekoduje wszystkie główne formaty bezstratne, w tym FLAC, WAV i AIFF do 24 bitów 384kS / natywna częstotliwość próbkowania plus DSD / 64 i DSD / 128 w formacie DFF / DSF. Inne formaty to WMA, ALAC, MP3, AAC i OGG. Niektóre formaty są ograniczone do niższych częstotliwości próbkowania. Obsługuje Apple AirPlay w wersji 44,1 lub 48kS / s. Złącze Network Loop Out na drugim złączu RJ45. Interfejs USB 2.0 na złączu typu B działającym w trybie asynchronicznym, akceptuje do 24 bitów PCM z prędkością do 384kS / s oraz DSD / 64 i DSD / 128 w formacie DoP. Działa w trybie klasy 1 lub 2. Interfejs USB-on-the-go na złączu typu A działa w trybie asynchronicznym, przesyła cyfrową muzykę z dysku flash do 24 bitów 384kS / s oraz DSD / 64. 2x AES / EBU na 3-pinowych żeńskich złączach XLR. Każdy zaakceptuje PCM z prędkością do 24 bitów 192 kS / s lub DSD / 128 w formacie DoP. Używany jako podwójna para AES, akceptuje PCM w rozdzielczości do 384kS / s, DSD / 64 i DSD / 128 w formacie DoP lub DSD zaszyfrowane dCS. 2x SPDIF na 1x RCA Phono i 1x BNC. Każda z nich zaakceptuje PCM z prędkością do 24 bitów 192 kS / s lub DSD / 64 w formacie DoP. 1x optyczny SPDIF na złączu Toslink akceptuje PCM z prędkością do 24 bitów 96kS / s

Wejścia analogowe. Poziomy wyjściowe: 0.2, 0.6, 2 lub 6V rms dla pełnej skali wejściowej, ustawiane w menu. Wyjścia symetryczne: 1 para stereo na 2 męskich 3-pinowych złączach XLR. Te wyjścia są elektronicznie zrównoważone i płynne. Impedancja wyjściowa wynosi 3Ω, maksymalne obciążenie wynosi 600 Ω (zalecane 10k-100kΩ). Wyjścia niezbalansowane: 1 para stereo na 2 złączach gramofonowych RCA. Impedancja wyjściowa wynosi 52 Ω, maksymalne obciążenie wynosi 600 Ω (zalecane jest 10k-100kΩ)

Wyjścia słuchawkowe1 symetryczna para stereo na 1x 4-stykowym męskim złączu XLR. 1 nierównomierna para stereo na 1-szym 6,35 mm (1/4 “) 3-biegunowym gnieździe. Pełne poziomy wyjściowe to 1,4 W rms przy 33 Ω, 0,15W rms przy 300 Ω. Poziomy wyjściowe to 0, -10, -20, -30dB, ustawione w menu. Minimalna impedancja słuchawek wynosi 33 Ω.

We/wy sygnału zegara2x Wejścia zegarowe Word na złączach 2x BNC, przyjmują standardowy zegar tekstowy o częstotliwości 44,1, 48, 88,2, 96, 176,4 lub 192 kHz. Szybkość transmisji danych może być taka sama, jak częstotliwość zegara lub dokładna wielokrotność częstotliwości zegara. Wrażliwe na poziomy TTL. Wyjście zegara Worda na 1x złącze BNC. W trybie Master na wyjściu pojawia się zegar czasu zgodny z TTL.

Szum resztkowy Lepszy niż –113dB0, 20Hz – 20kHz nieważony (ustawienie 6V).

Przesłuch L-R Lepszy niż -115dB0, 20Hz – 20kHz

Filtry Tryb PCM: do 6 filtrów daje kompromisy między odrzuceniem obrazu Nyquist a odpowiedzią fazową.
Tryb DSD: 4 filtry stopniowo zmniejszają poziom szumów poza pasmem audio.

Aktualizacja oprogramowania Dostępne w aplikacji dCS Bartók App

Sterowanie: Aplikacja dCS Bartók App 
RS232 (sterowany przez urządzenia firm trzecich).
Pilot (opcjonalnie)

Zasilacz: Ustawiony fabrycznie na 100, 115, 220 lub 230V AC 50/60Hz.

Pobór mocy30 Watts typowo / 50 Watts maksymalnie

Kolor czarny lub srebrny

Wymiary444mm / 17.5” x 430mm / 17.0” x 115mm / 4.6“. Allow extra depth for cable connectors.

Waga16.7kg / 36.8lbs

29 komentarzy

  1. Panie Szymonie od lat obserwuję Pana zmagania ze sprzętem audio na forum audiostereo. Decyzja o otwarciu takiego niezależnego bloga w moim mniemaniu jest wyjątkowo słuszna. Winszuję wiedzy i doświadczenia.

    Margol
  2. Bardzo dobra rzeczowa recenzja, szczere gratulacje i powodzenia w prowadzeniu jedynego w swoim rodzaju blogu 🙂 PS. może warto by było opisać konfigurację Qnap 453 jako szybkiego bezgłośnego źródła plików dla Bartoka pod Roonem 😉

    TomekB
  3. To prawda, Bartok stał się hitem ze względu na niespotykany dotąd współczynnik jakość/cena. Moim skromnym zdaniem to najtańsze hi-endowe źródło, które mogę polecić z czystym sumieniem.

    Szymon
  4. Jest coś tańszego? a też nie grzeszy dźwiękiem, w Bartoku, podoba mi się regulowany prąd na wyjściu, gdzie można wtem sposób praktycznie spasować ze wszystkimi urządzeniami.

    Mirek
    1. W Bartoku jest regulowane napięcie wyjściowe. To tak gwoli sprostowania.
      Czy jest tańszy sprzęt grający na poziomie Bartoka? Nie znam takiego ale znam całą masę droższych, które grają znacznie gorzej. Bartok jakby nie patrzeć to hit w kategorii jakość/cena. To połączenie znakomitego transportu plikowego, przetwornika, przedwzmacniacza z wyjściami zarówno zbalansowanymi jak i niezbalansowanymi. Do tego eliminacja kilku kabli połączeniowych i sieciowych. Do współpracy wystarczy wzmacniacz (końcówka. monobloki) oraz kolumny. Moim zdaniem to najtańsze, kompletne źródło hi-end, na bazie którego możemy zbudować doskonały system audio. Jeżeli ktoś nie dysponuje tak znaczną kwotą to zostaje mu starszy ale równie wyśmienity dCS Debussy + zewnętrzny transport plikowy/cd. Uzupełnienie Bartoka o zestaw Amplifon set42SE + kolumny Studio 16Hz Arcada 2.5 signature to najtańsze co udało mi się znaleźć oraz spełnia moje bazowe założenia wysokiej próby systemu audio, Taki zestaw + właściwa akustyka oraz okablowanie gwarantuje zawał serca obecnym dystrybutorom wszechobecnej, przewartościowanej tandety.

      Szymon
  5. Tydzień temu stalem nie posiadaczem tego urządzenia zamieniając mój Lumin T2. To był pierwszy sprzęt Hi-Fi, który wypożyczyłem i juz nie chciałem oddać, chodź Lumin nie był zły no i miał możliwość czytania plików DSD do 512. Swoją drogą ciekawe czemu dCS ogranicza nie tylko do DSD 256? Bartok to bardzo muzykalne urządzenie, choć nie wiem czy Lumin X1 nie byłby lepszy, ale kiedyś to sprawdzę. Teraz dodatkowo wszedłem w Roon Nucleus, gdyż app Lumina była świetna i musiałem znaleźć dobry “ersatz” i Roon jest naprawdę super. Mam przy okazji pytanie, czy lepiej używać połączenia z DAC dobrymi kablami sieciowymi i Switch czy kablem USB?

    Dziękuje i pozdrawiam. Tak trzymać świetny portal.

    Tom
  6. Dziękujemy za cieple słowa. Proszę napisać więcej szczegółów odnośnie zapytania dotyczącego podłączenia Bartoka do reszty zestawu. Przetwornik C/A znajduje się we wnętrzu więc nie podłącza się go żadnymi kablami. To co mogę polecić z czystym sumieniem to zegary rubidowe Jaysa custom, które sam od lat użytkuję. Jaka jest pozostała część Pana systemu?

    Szymon
  7. Ja podłączam dCSa kablem LAN bezpośrednio do NASa (posiada 2 porty LAN), z pominięciem routera i/lub switcha. W przypadku połączenia z Nucleus, który jest niczym innym jak Intel NUC czyli minikomputerem musi Pan korzystać z zewnętrznego routera.

    Szymon
  8. Ile wg was potrzeba na wygrzanie zupelnie nowego sprzetu? Godzine po podlaczeniu, zwykle niespecjalne dosc majestatyczne brzmienie. Po 24 godzinach pracy, ostre i wyrywajace zeby. Po 72 godzinach w troche sie wypelnil. Zwykle pisze sie o 100godzinach minimum…

    MaciekP
    1. Tak więc po 120 h następuje znaczna poprawa brzmienia. Ustępuje twardość, sykliwosc i napięcie. Pojawia sie relaks i plynnosc. Najwieksza masakra byla po 24 godzinach. Metaliczne, ostre granie tak zmeczylo sluch, ze nie moglem przez dobre sluchac muzyki. Chyba rzeczywiscie rozsadne jest wygrzewac przed powaznymi odsluchami kompletnie nowe urzadzenie przez 2 tygodnie z sygnalem. Przelczalem w trakcie wszystkie napiecia wyjsciowe, filtry, rozne rodzaje sygnalu i 16bit i 24bit i tidal i NAS i spdif i wbudowany streamer. Bolesny okres dla uszu

      MaciekP
      1. MaciekP dziękujemy za podzielenie się Twoimi wrażeniami “wygrzewania” nowego urządzenia. Jakie wzmocnienie i kolumny używasz do kompletu z Bartokiem? Próbowałeś dodatkowe zewnętrzne zegary do dCSa?

        Szymon
        1. Wlasne monoblocki na gm70 i sterowane tylko lampami DHT 10y i avvt av20B sl, trafa wymsciowe amorficzne, glosniki Audio Note E z zewnetrzmi zwrotnicami, kable kondo spc dual lub kondo operia sps 2.7 srebrne pojedyncze. Wole z preampem lampowym Audio Note M8.

          MaciekP
  9. W treści testu znajduje się następujące zdanie: “Wystarcza tani LAN lub USB oraz interkonekt do końcówki mocy,” – przymierzam się do takiego rozwiązania i poszukuję informacji czy, a jeśli tak, to w jakim zakresie high-end`owe kable USB do połączenia PC z DCS`em mogą mieć wpływ na “jakość” brzmienia?

    Anonim
    1. Zdecydowanie korzystniej podłączyć zewnętrzy NAS lub komputer po LAN-ie. DCS Bartok posiada własny streamer więc wystarczy mu źródło plików. W przypadku roona można już inwestować w lepszej klasy NAS/komputer ponieważ to na nim pracuje “serce” roon core. Korzysta Pan z roona czy aplikacji dCSa?

      Szymon
  10. Panie Szymonie, dziękuję bardzo za informacje. Akurat nabyłem innego Dac`a (Kalliope) i korzystając z faktu, iż jestem stałym czytelnikiem Pańskich treści oraz zamiarem wykorzystania według danych technicznych najlepszego dostępnego portu (w tym wypadku wychodzi mi, że jest to USB) chciałem dowiedzieć się czy warto poszukiwać do tego celu drogiego kabla USB czy nie ma to znaczenia z punktu widzenia jakości dźwięku, biorąc pod uwagę Pana opis, że wystarczy tani LAN.

    Anonim
  11. Dla jasności dodam również, że wyboru dokonałem po bezpośrednich porównaniach między innymi z Dcs Bartok.
    Byłbym wdzięczny za Pana opinię w zakresie oceny wpływu kabla USB na jakość dźwięku.

    Anonim
    1. Myślę ze na to możesz sobie odpowiedzieć sam najlepiej po ślepej próbie. W domenie cyfrowej kabel nie ma takiego znaczenia. Kabel ze sklepu osiedlowego “zagra” tak samo jak inny “drogi kabel usb”.

      Podobne analizy były już przeprowadzane przy okazji testów “audiofilskiego” swicza.

      Stefan
      1. Jeżeli chodzi o kable USB to różnica występuje ( i trzeba potestować we własnym systemie ), jeżeli chodzi o kable S/FTP potocznie skrętka nie ma różnicy jaki kabel. Byle nie było utraty pakietów podczas komunikacji sieciowej. Warto połączenie wykonać na światłowodzie z reszta sieci, aby nie szły ewentualne zaklocenia wywołane impulsowym zasilaczami, które powszechnie są stosowane w tego typu urządzeniach, a przy konwerterze światło/miedź wchodzącym bezpośrednio do streamera zastosować dobry zasilacz transformatorowy. Audiophilskie switche czy routery to bujda na resorach. Komunikacja jest wedle ustalonych protokołów i producenci streamerow zdając sobie z tego sprawę odpowiednio projektują urządzenia gdzie straty na jakości nie maja miejsca (urządzenie otrzymuje bezstratnie dane). Co innego USB gdzie DAĆ musi otrzymywać dane w punkt na czas dlatego kable USB streamer-DAĆ nie dzialaja typowo jak w komunikacji PC, gdzie następują renegocjacje. Tu liczy się komunikacja bez zakłóceń, a jeszcze dodatkowo dochodzi jitter i kwestia zasilania biegnąca blisko linii danych ( w niektórych konstrukcjach ścieżka zasilania jest odseparowana np. Kable IFI. Wiec warto zakupić dobry kabelek USB. Dużo nie testowałem, ale na pewno są różnice między kablami Wireworld, Chord i Tellurium,. Zreszta tellurium ultra diamond uważam za najlepszy z przetestowanych.

        Rafał
  12. Dziękuję za info. Jednak od mojego pytania poczyniłem znaczące postępy i na dziś korzystam z DCS Vivaldi, który moim zdaniem w moim systemie robi znaczącą różnice zarówno do wcześniej zakupionego Dac’a jak i Bartoka. Przetestowałem również kable usb Shunyata Omega oraz SR Galileo i tutaj również stwierdzam istotne różnice między wymienionymi oraz innymi które porównywałem. Niestety (ceny) ale drogie kable to nie ściema….

    Anonim
  13. Dzień dobry Panie Szymonie. Mam do Pana dwa pytania.

    Pyt 1 – Od premiery Bartoka mija 3 lata. Jak wiadomo, konkurencja nigdy nie śpi. Czy w związku z tym pojawiło się w ostatnim czasie urządzenie z podobną funkcjonalnością jak Bartok w obecnej, cenie z uwzględniłem inflacji, które mogłoby śmiało zastąpić a nawet przebić możliwości dźwiękowe Bartoka w opcji ze wzmacniaczem słuchawkowym.

    Pyt 2 – Jakim kablom zasilającym warto się przyjrzeć a następnie przetestować, które zasilałyby Bartoka. Proszę o kilka propozycji.

    Dziękuję za odpowiedzi.
    Pozdrawiam

    AudioFan
  14. Za dużo się nie zmieniło. Np. doszedł MolaMola. Dla mnie Bartok nigdy nie był jakiś super i w powyższym teście odnośnie dynamiki czytałem tę część ze zdumieniem i że taka kwestia została poruszona. MolaMola czy Chord Dave pod względem dynamiki masakrują Bartoka. Oczywiście mogła to być kwestia systemu w którym słuchałem, ale uważam DCS Rosinni czy Vivaldi za świetne DACki. Bartoka na pewno nie. Oczywiście jeżeli chodzi o scenę to faktycznie jest na wysokim poziomie, ale z wymienonych tu był najsłąbszy i na pewno bym go nie kupił (zwłaszcza teraz gdy cena jest jak za Chord Dave + Blu II). Mola Mola zwłaszcza zainstalowana w pre Makua gra niesamowicie dynamicznie. Bardziej od Chorda. I tu te klocki zrównał bym do siebie. Chord uważam, że daje bardziej poukładany dzwięk i lepszą scenę, a MolaMola bardziej podaje wszystko na przód (z preampem). Sama z siebie MolaMola jest na poziomie Bartoka tyle, ze dynamiczniejsza. Wtedy może wolał bym Bartoka – sam nie wiem. DCS Bartok czy Rosinni bez APEXa to gra wycofana, wrażenia słuchania z balkonu, ale dzięki temu jest miejce dla instrumentów. Dlatego DCSa bez upgradu wybrał bym raczej do symfoniki. Jako uniwersalne DACki to Chord i Makua z MolaMola – choć scenę na pewno mają gorszą do Rosinniego. Ale Bartok jednak najsłabszy. Dla mnie faworytem jest DCS Rosinni. I żeby zagrał tak samo dynamicznie ze swoimi lepszymi aspektami należy zrobić upgrade do APEX. Sam w wersji podstawowej traci też na szczegółach i tu już pomaga zegar. Ale po upgradzie jest to wybitny sprzęt i tylko ma konkurencję w Vivaldim, ale cena kosmos więc to nie jest konkurencja. Jedynie do Chorda ciut jest Rosinni słabszy w kwestii CD, ale różnice nie są duże – Blu II jest bardziej analogowy, bardziej naturalny. Ale jako kompletne urządzenie z CD to czy DCS Rosinni czy Chord Dave + Blu II urządzenia są na bardzo wysokim poziomi i kto co wybierze zależy już od preferencji. Chord na pewno jest bardziej uniwersalny, a jak ktoś woli klasykę to zdecydowanie wybrał bym Rosinniego, którego możemy z upgradować i wtedy będzie już mega uniwersalny (zagra z pazurem) czego bez upradu troche mu brakuje. Oczywiście to moje odczucia. Testowane na różnych systemach i wrażenia były zawsze podobnie. To już są sprzęty na takim poziomie, że różnice nie są duże. Jednak gdyby kogoś nie stać na Vivaldiego to wszedł bym w DCS Rosinniego APEX ze streamerem Sonore OpticalRendu+Farad, albo zasilacz od Sonore (tak jest lepszy od streamera zintegrowanego w DCSie). Później MolaMola Makua, albo Chord Dave (koniecznie z Blu mk2 – bez niego Dave jest DUŻO słabszy). Jest szansa, że z zasilaniem Johnson’s czy Farad do Dave’a różnica do Rosinniego Apex może być jeszcze mniejsza (niestety nie miałem okazji spróbować). Sam Dave typował bym na równi z Bartokiem w zależności od przeznaczenia.

    Rafał

Skomentuj Tom Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *